złoto | kurs

Pobierz referencję "złoto"

Na początek kilka rzeczy, które powinieneś wiedzieć o złocie jako teksturze. Złoto ma bardzo ciepły odcień, więc nawet, jeśli znajdzie się w dość chłodnym otoczeniu — i tak będzie „promieniować” sporą ilością ciepłych refleksów. Jego odbicia, podobnie jak padające cienie również będą utrzymane w ciepłych barwach. Siła odbić będzie zależna od tego, czy złoto, które malujemy jest polerowane czy nie. W tym przykładzie, świetlistość naszego złota będzie umiarkowana.

1. Przechodzimy na warstwę normal layer (warstwa nr 4). Kolorem bazowym będzie brąz. Możesz pobrać go pipetką z gotowego rysunku umieszczonego obok, aby nie tracić czasu na szukanie odpowiedniego odcienia. Zaczynamy malować jaśniejszy cień. Wybierz pędzel typu "Round brush". Tutaj cień rzuca nos, oczodół, brwi. Źrenice także powinny być mocniej zaznaczone.

2. Możesz wybrać warstwę pod spodem, aby upewnić się, że nie wyjeżdżasz poza główne linie. To trochę przyspiesza proces wypełniania kolorem. Jednak zawsze możesz użyć po prostu gumki i wymazać zbędne linie. Wykonaj cienie na „kolcach” oraz w spodniej części wypukłych ornamentów. Najważniejsze jest myślenie o świetle — skąd pada, czy jest intensywne. Aby rozmazać, a tym samym wygładzić nieco cienie, możesz użyć pędzla mieszającego.

3. Dolną część cieniujemy podobnie, jak cieniowalibyśmy kulę ze względu na zaokrąglony kształt. Zęby pocieniuj podobnie jak kolce, czyli tak, aby jedna strona była ciemniejsza. Najciemniejszym odcieniem przejedź delikatnie w miejscach, w których czujesz, że powinny się wyróżnić, np. ze względu na uzyskanie efektu głębi.

4. Ze względu na to, że malujemy dość błyszczący rodzaj złota, chcemy nieco zniwelować odbite światło na płaszczyznach, które są skierowane w dół. Dlatego wokół tych miejsc, przejedź nieregularnie jaśniejszym refleksem: pod brwiami, przy nosie, na „szczęce”, kolcach... czyli wszędzie tam, gdzie dana część jest u dołu i stamtąd odbija światło.

5. Teraz zajmiemy się najjaśniejszymi odbiciami, które z kolei znajdą się w miejscach najbardziej wypukłych, czyli np. na środku nosa, środkowej części kolców, brwiach, na samej górze głowy, policzkach czy wszelkich ozdobach. Te odbicia będą bardzo nasycone, ciepłe. Odbicia będą się odbijać od kąta, z którego pada światło do miejsca, w którym znajduje się odbiorca. Musisz zwracać na to uwagę podczas malowania, a nie tylko zgadywać na ślepo. Miejsca naprawdę widoczne należy malować nieco mocniej i nieco jaśniej.

6. Przejdź na warstwę nr 5. Tutaj wykonamy jeszcze jaśniejsze podkreślenie, wprowadzając bardziej żółte niż pomarańczowe tony. Nie będziemy już „uderzać” większych powierzchni, jedynie podkreślać szczegóły. Te same miejsca, które przed chwilą wypełniałeś pomarańczowym blaskiem, przejedź w najważniejszych punktach tym najjaśniejszym kolorem. Będzie to około 10%- 30% powierzchni wcześniejszych refleksów. Jeśli masz problem z określeniem tych miejsc, dobrze jest przeglądać jak najwięcej różnych referencji. Wówczas nasz mózg tworzy swego rodzaju bibliotekę, przez co ręka sama zaczyna nas prowadzić. Nawet jeśli nie masz do tego pamięci — w każdej chwili możesz włączyć potrzebne referencje, przyjrzeć się im z bliska i przenieść dobre praktyki na swój projekt. Digital painting to w dużej mierze sztuka obserwacji.

7. Przechodzimy do kolejnej warstwy, która będzie warstwą światła odbitego (warstwa numer 6). Ten krok jest skierowany dla tych, którzy naprawdę chcą bardzo szczegółowo dopracować swój rysunek. Odbite światło to pojedyncze pociągnięcia pędzlem w miejscach załamania światła (najczęściej przy krawędziach, pomarańczowe tony). Choć tak naprawdę z perspektywy całości są one niemal niewidoczne. To światło nie jest tak jasne jak inne źródła, ponieważ ma tendencję to tracenia sporej części swojej mocy.

8. Warstwa numer 7 stanowi swego rodzaju kropkę nad i jeśli chodzi o stopniowanie odbicia światła. Tym razem używamy już wyłącznie białego koloru. Jest go niewiele. Głównie na czubku nosa i głowy, policzkach oraz bardzo delikatnie na kłach. Chodzi przede wszystkim o uzyskanie błysku, na którym od początku nam zależało. Jeśli złoto miałoby być przygaszone — nie odbijałoby tak silnych refleksów.

9. Na warstwie numer 8 zrobimy zadrapania. Wielkość pędzla powinna być bardzo mała. Wykonaj po prostu pojedyncze kreski lub kropki za pomocą najciemniejszego koloru, w dowolnych miejscach. Następnie ich spód podkreśl jaśniejszym kolorem, aby nadać im głębi.

Poprzedni tutorial "rdza"

Następny tutorial "szkło"